Łosoś z truskawkową salsą.
W mojej kuchni, a co za tym idzie, na moim blogu, przeważają przepisy i potrawy proste. Lubię gotować szybko i smacznie. Kiedy lista składników jest dłuższa niż 10 pozycji, pewnie przepisu nie wypróbuję. Jest tak samo jeśli chodzi o składniki. Jeśli widzę wśród nich taki, którego zdobycie graniczy z cudem - odpuszczam. Dzisiejsza propozycja co prawda ma w sobie wiele składników, ale wszystkie je mogłam znaleźć w swojej kuchennej szafce. Przepis pochodzi stąd.
Składniki:
- 4 kawałki łososia
- 20 dag truskawek
- 6 pomidorków koktajlowych
- garść posiekanej natki pietruszki
- kilka gałązek szczypiorku z cebulką
- łyżka octu balsamicznego
- łyżka soku z cytryny
- łyżeczka oliwy
- łyżeczka miodu
-sól, pieprz
Truskawki umyć, pokroić na kawałeczki. Wymieszać z przepołowionymi pomidorkami, pietruszką, posiekanym szczypiorkiem. Polać octem, sokiem, oliwą i miodem. Doprawić pieprzem, solą chyba niekoniecznie, wymieszać i odstawić. Łososia skropić sokiem z cytryny, przyprawić solą i pieprzem. Usmażyć na patelni lub upiec w piekarniku. Gotową rybę położyć na liściach sałaty i polać salsą. Podawać z ryżem lub młodymi ziemniaczkami.
SMACZNEGO!!!
Ciekawe połączenie, jeszcze takiego nigdy nie próbowałam, może najwyższy czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również z Anglii:)
Bardzo zaskakujące połączenie :)
OdpowiedzUsuńNie potrafię sobie wyobrazić smaku tego danka, ale musze przyznać że wygląda bardzo ciekawie ;)
Pozdrawiam ciepło!
:)
Dla mnie niekończąca się lista produktów jest porażająca i od razu mam jakiś uraz do takiego przepisu, potworne :P Tyle mnie pewnie dobrego omija...
OdpowiedzUsuńTeż lubię prosto i najlepiej bez wychodzenia z domu. Bo o niektórych przygodach ze zdobywaniem banalnych produktów potrafię napisać epopeję, to co dopiero jakiś wyjątkowych :D
Idea szybkiego gotowania także jest mi bliska :) Ciekawy blog, świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńwow! to musiała być eksplozja smaku, nigdy nie jadłam salsy truskawkowej , ale spróbuje! :) i ja też lubie gotować szybko:) ale od czasu do czasu nawet mnie na pierogi przyjdzie ochota i stoje w kuchni 2 godziny:/ dla 5 minut jedzienia:D wariactwo
OdpowiedzUsuńjeszcze nie spotkałam się z takim połączeniem, ale na bank musi byc pyszne, ubostwiam taka kuchnie fusion!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)