Ciasto migdałowo cytrynowe bez mąki.
Czy producenci artykułów wyposażenia domu się zmówili? Podpisali jakiś pakt, który nakazuje im produkować pralki, lodówki, odkurzacze i komputery w ten sposób, aby działały tylko 5 lat? Właśnie tyle czasu minęło odkąd wprowadziliśmy się do naszego własnego domu i wszystko zaczyna się sypać. I tak, jak bez wirującej pralki czy zbierającego śmieci odkurzacza można się obejść, tak bez komputera już trudniej. Co prawda istnieją jeszcze telefony z dostępem do internetu ale pisanie postów z ich wykorzystaniem to już wyższa szkoła jazdy. Przynajmniej dla mnie. Moja miesięczna nieobecność na blogu była spowodowana właśnie tym, że komputer postanowił przestać współpracować, wziął i się zepsuł. Kolega go odratował (ale nie zapisał nigdzie miliona moich zakładek w przeglądarce !!! ) więc korzystam i piszę posta. Dziś na słodko, następny, jeśli mi się uda, będzie świąteczny, a dokładniej świąteczno - dekoracyjny.
Dzisiaj polecam ciasto. Jak dla mnie nie jest tym "naj", bo nie przepadam za ciastami cytrynowymi, ale zrobiłam je na życzenie męża. Posmakował go w naszej zaprzyjaźnionej jadłodajni, do której często wpadamy na ziemniaka z tuńczykiem i nie możemy się też oprzeć serwowanym tam słodkościom. Moje ciasto nie wyszło tak ciężkie i wilgotne, ale w sumie jest bardzo smaczne. Podane z kleksem bitej śmitany na pewno smakuje jeszcze lepiej. Oryginał przepisu tutaj , możecie tam również podejrzeć propozycje dodatków do tego ciasta (pomarańczowy mascarpone i karmelizowane mandarynki), które ja pominęłam.
Składniki:
- 225 g masła
- 225 g drobneo cukru (użyłam 170 g cukru trzcinowego i nadal było dość słodkie)
- 225 g zmielonych migdałów
- 3 jaja
- 115 g polenty błyskawicznej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 niewoskowane cytryny
Dodatkowo:
- cukier puder do posypania
- bita śmietana lub jogurt do podania
Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę.
Dodajemy jajka, ciągle ucierając.
Cytryny sparzamy, ścieramy skórkę i wyciskamy z nich sok.
Do masy dodajemy, mieszając łyżką, migdały, polentę, proszek do pieczenia, skórkę i sok z cytryny. Całość wyleamy do okrągłej ( 26 cm ) formy wyłożonej papierm do pieczenia i wstawiamy do piekarnika ( 160 st. ) na ok. 75 min.
Jeśli ciasto mocno się zarumieni wcześniej, sprawdzamy patyczkiem czy jest upieczone.
Po wyjęciu z piekarnika studzimy w formie przez 15 minut.
Podajemy, jak wcześniej wspomniałam, z bitą śmietaną, jourtem, lub dodatkami proponowanymi w oryginalnym przepisie.
Mi by zasmakowało, bo ja właśnie ten typ lubię bardzo :) Wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę migdałowe! tak mocno, mocno :) super!
OdpowiedzUsuńsuper! a jeszcze, że bez mąki to już w ogóle! ;)
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiasto cytrynowe chodzi za mną od kilku dobrych dni... może w końcu je upiekę...
OdpowiedzUsuń