Czekoladowe doniczki.
Kiedy przesłałam Mamie zdjęcia gotowych doniczek, początkowo chciała odpisać i pochwalić mnie za piękne kwiatki w ogrodzie. Ze śmiechem sprostowałam, że doniczki nie są gliniane a czekoladowe i jak najbardziej nadają się do zjedzenia. Uwierzyła, ale doniczki wyglądają naprawdę bardzo realistycznie! Pomysł niestety nie jest mój, podpatrzyłam go najpierw u koleżanki na Instagramie i jak się okazuje, jest bardzo popularny. Polecam je zrobić, np na przyjęcie urodzinowe dla dziecka czy na niedzielne popołudnie. Najwięcej zachodu jest z wyjęciem czekolady z papierowego kubka ale przy odrobinie cierpliwości da się to zrobić. Na którymś z blogów widziałam dekorację w formie zielonego kremu na wierzchu, wtedy doniczki imitują kaktusy. Bardzo fajnie to wyglądało, może następnym razem się pokuszę o zrobienie. Skłądniki: - 200 g czekolady - 250 g śmietany kremówki - 150 g serka mascarpone - ok. 6 ciastek Oreo - truskawki, maliny lub borówki, kilka sztuk - łyżka cukru pudru Czekoladę roztapiamy w