Domowe bounty.
Dzisiejsze kokosowe batoniki to propozycja idealna dla tych, którzy nie mogą przejść obojętnie obok Bounty. Ja do tych osób też należałam do niedawna. Wersję domową robiłam już dwa razy, pierwsza, niezbyt udana partia i tak zniknęła z lodówki w mgnieniu oka. Druga, zdecydowanie lepsza, nie doczekała nawet dnia drugiego, czyli dzisiejszego i jestem zmuszona udać się po zapasy wiórek kokosowych i działać dalej aby zabrać kokosankę do pracy i nie dać się skusić na "przysmaki" z maszyny w kantynie. Wam też radzę udać się do sklepu po składniki, których jak zwykle w moich przepisach nie potrzeba za wiele, i przygotować batoniki. Na zaczynający się weekend idealne.
Składniki:
- szklanka wiórek kokosowych
- 4 łyżki miodu
- 2 łyżki xylitolu
- 5 łyżek masła (nie oleju) kokosowego
- mleko kokosowe (puszkę mleka wstawiamy do lodówki na noc i używamy tylko stałej części, która "osiądzie" na górze. Możemy też użyć gotowej śmietanki kokosowej (ok. 4 łyżek)
- tabliczka dobrej jakości gorzkiej czekolady (można oczywiście użyć mlecznej)
Masło kokosowe, miód i xylitol wkładamy do garnuszka i na trzymając na minimalnym ogniu/gazie mieszamy do połączenia składników.
Wiórki wsypujemy do miski i mieszamy dokładnie z mlekiem i przestudzoną masą kokosową. Gotową masę wykładamy do malej foremki (pudełka), wyrównujemy i wkładamy do lodówki do zastygnięcia.
Po wyjęciu kroimy na pożądanej wielkości kawałki, które z kolei obtaczamy w roztopionej w kąpieli wodnej czekoladzie.
SMACZNEGO !!!
Też już kiedyś podobne robiłam i rzeczywiście szybko znikają, a smakują o wiele lepiej niż kupne :-)
OdpowiedzUsuń