Cisza.
Cisza na blogu spowodowana jest przedświątecznym szałem. Nie wiem, czy ktokolwiek z moich czytelników zauważył, że oprócz gotowania moim hobby jest również szycie. No i szał ten tego szycia właśnie dotyczy. Do szycia namówiła mnie prawie dwa lata temu moja tutejsza przyjaciółka i chociaż początkowo nie wierzyłam, że cokolwiek z tego może wyjść przy mojej niecierpliwości. Ale wyszło, ku mojemu zaskoczeniu. W tym roku, pomimo wszechobecnego kryzysu, udało nam się razem z Kasią zebrać trochę zamówień na dekoracje i zabawki, dlatego właśnie na przesiadywanie w kuchni i wymyślanie nowości kulinarnych nie mam zwyczajnie czasu.
Zabawy z igłą i nitką sprawiają mi mnóstwo przyjemności. Uwielbiam ten moment, kiedy dzieci, po ciężkiej walce w końcu zalegną w łóżku, w kubku paruje herbata koperkowa, w TV lecą dwa pod rząd odcinki "Friends'ów" a ja siadam na kanapie i działam. A jeszcze bardziej cieszy, kiedy to dzaiałanie ktoś docenia i chce mieć na własność.
Przedstawiam Wam kilka z moich prac i chętnych zapraszam na moją wyszywankową stronę na FB.
Poszukujących kulinarnych inspiracji ostrzegam, ze na blogu pojawi się więcej postów z kuchnią niezwiązanych, dlatego też zmieniłam nazwę bloga na ogólniejszą. Chciałabym pokazać czytelnikom, że moje życie to nie tylko kuchnia i smaczne jedzenie. Nie pozostało mi więc nic innego jak zaprosić do zaglądania i pozdrowić ciepło !
Gratuluję talentu :) Zabawki są prześliczne i jedyne w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cieprliwość i talent!
OdpowiedzUsuńI choć tęsknię za przepisami to z przyjemnością i ciekawością bedę czytać o wszystkim innym:))))
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję bardzo za miłe słowa i również pozdrawiam!
UsuńSuper są te zabawki! Można je gdzieś kupić?
OdpowiedzUsuńMyślałaś może o podobnych zabawkach dla zwierzaków? / mam kota i szczeniaka i zazwyczaj tego typy rzeczy im kupuje :) ...
Pozdrawiam,
Karolina
xx
www.betweentranslations.co.uk
Oj, te rzeczy raczej zwierzakoodporne nie są, za delikatne jednak. A co do kupna - jeśli coś szczególnego Cię interesuje, daj mi proszę znać na maila.
UsuńPozdrawiam również.
Jakie piękne! i na fb śliczności po prostu :-)
OdpowiedzUsuńsuper fajnie będzie poznać Cię z innej strony. Czekam na posty.
OdpowiedzUsuńPS ale cudne te rzeczy, szczena mi opadła!
Dzięki :)
UsuńUwielbiam Twoje wyszywanki!! Fajnie, ze bedzie ich wiecej na blogu.
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę że w końcu je tu pokazałam :)
UsuńPiękne! Moja maszyna czeka na jakaś dostawę materiału ... tymczasem też siedzę na kanapie i produkuję rzeczy na targi ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Ewa!!
UsuńJesteś niesamowita! Podziwiam, ja szyć nie znoszę, przyszycie guzika odwlekam w nieskończonośc, nie ma szans bym załatała dziurę w rajstopach...beznadzieja, mówię Ci. Ogromnie mi się podobaja te Twoje twory i będę pamiętała, gdzie się zwrócic jak jakieś dziecię będzie w pluszakowej potrzebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńTak, ten wieczorny moment ciszy jest najlepszy na tworzenie :)
OdpowiedzUsuńMaskotki słodziutkie.
Czy mimo wielu zajęć dasz się zaprosić do zabawy? (szczegóły na moim blogu)
Pozdrawiam
Zdolna bestia jest z Ciebie Moniczko!
OdpowiedzUsuńI pomyslec, ze przez tyle lat ten Twoj talent byl uwieziony w Twoich rekach i glowie:)
Slicznosci!:)