Czekoladowe ciasteczka popękane. Idealne na Święta.
Dzień dobry. Sporo czasu minęło od mojego ostatniego posta na tym blogu. To nie był łatwy rok, pod wieloma względami. Na szczęście się kończy i trzeba mieć tylko nadzieję, że nowy będzie lepszy i przede wszystkim radośniejszy.
Niedawno zmieniłam godziny pracy, mam więcej czasu dla siebie (przez ostanie dwa lata bardzo mi go brakowało) i chciałabym wrócić do pisania bloga. Jestem właściwie bardzo pozytywnie nastawiona do przyszłości i mam nadzieję, że się nie rozczaruję.
A przed świętami polecam `Wam jeszcze upieczenie tych przesłodkich ciasteczek. Wyglądają tak cudnie, że aż żal jej jeść. Pieczenie ich nie jest łatwe ale mówię Wam, warto. Przepis stąd.
Składniki:
- 225 g gorzkiej czekolady (użyłam 70%)
- 1 i 2/3 szklanki mąki pszennej
- 110 g masła
- 2/3 szklanki drobnego cukru
- 3 duze jajka (dałam 4 małe)
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- cukier puder do obtoczenia ciasteczek
Masło rozpuszczamy na małym ogniu, zdejmujemy z palnika , dodajemy połamaną czekoladę i mieszamy do połączenia.
Białka ubijamy na sztywno, porcjami dodając cukier pod koniec ubijania.
Dodajemy po jednym żółtka i ekstrakt z wanilii.
Mieszamy z masą czekoladową.
Ja również jak w oryginalnym przepisie, wlewałam masę do misy z ubitymi białkami.
Mąkę mieszamy z proszkiem i solą, dodajemy do masy czekoladowej, mieszamy dokładnie.
Ciasto odstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.
Po wyjęciu z lodówki nabieramy łyżeczką małe porcje ciasta, formujemy kulkę (wielkości orzecha włoskiego), obtaczamy w cukrze pudrze i kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy ok 12 minut (nie dłużej, bo będą za suche) w 165st.
Niektóre z moich ciasteczek wyszły naprawdę piękne, idealnie popękane z piękną warstwą cukru na nich (te się załapały na zdjęcia) Kilka z nich wyszło z piekarnika z efektem "mokrego pudru" ale zupełnie nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje.
Ten post odrobinę różni się od moich ostatnich postów zamieszczonych ostatnio na blogu. Jest pełen cukru i mąki i daleko mu do zdrowych przepisów, w jakich się ostatnio lubowałam. Ale w końcu są święta a poza tym, wszystko jest dla ludzi, jeśli z tym nie przesadzamy :)
SMACZNEGO !!!
Uwielbiam takie ciasteczka! Idealne do kawy w świąteczne popołudnie :)
OdpowiedzUsuń