Cynamonowo - imbirowo - pomarańczowe ciasteczka z pomarańczowym lukrem. W prezencie .
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię dostawać prezenty. Najbardziej takie od serca, takie o których wiem, że ktoś chciał i bardzo starał się, aby sprawić nimi wielką przyjemność. I sama lubię takie sprawiać. Wczoraj Julia produkowała zakładki do książek dla moli książkowych w naszej rodzinie. Teraz wymyślamy coś dla tych, którzy za czytaniem nie przepadają :)
No i jak co roku uruchamiamy produkcję ciasteczek i obdarowujemy nimi najbliższych znajomych, a jeśli jakieś doczekają to polecą z nami do Polski. Ciasteczka, nie znajomi :)
Dzisiejsza propozycja to pachnące gwiazdeczki, przepis z książki "Cookies".
Składniki:
- ok 100 g mąki (w trakcie wyrabiania ciasta sporo dosypałam bo bardzo rzadkie było)
- 1 łyżeczka imbiru w proszku
- 1 łyżeczka cynamonu
- 90 g masła
- 85 g jasnego brązowego cukru (dałam trochę mniej ze względu na lukier,który pojawi się później ;)
- skórka otarta z jednej pomarańczy
- 1 jajo, roztrzepane
Piekarnik rozgrzać do 180 st. W misce wymieszać mąkę, cynamon i imbir.Dodać masło i palcami rozetrzeć. Wsypać cukier i skórkę, dodać jajko i zagnieść ciasto. Rozwałkować na oprószonym mąką blacie na grubość 0.5 cm i foremką wycinać gwiazdki. Piec ok 13 minut.
Po wyjęciu z piekarnika i ostudzeniu ozdobić gwiazdki pomarańczowym lukrem (cukier puder + sok wyciśnięty z poamrańczy) i ozdobić srebrnymi gwiazdkami, lub wedle uznania czym innym.
SMACZNEGO!!!
Przepis bierze udział w akcji Świąteczne prezenty.
super!!! strasznie bym sie cieszyla z takiego prezentu,zaden kupny takiego nie zastapi!!piekne gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuńUsciski :)
Ja z myślą o tym, że nic nie cieszy bardziej niż własnoręcznie upieczone ciastka - właśnie takie prezenty najczęściej ofiarowuję :)
OdpowiedzUsuńNikt się nie skarży!
urocze ciasteczka:) i bardzo chetnie bym przyjela taki prezencik:)
OdpowiedzUsuńPyszny prezent! I te smaki,wspaniałe!
OdpowiedzUsuńna Mikołajki ;]
OdpowiedzUsuńdostac takie w prezencie, to dopiero przyjemnośc!
dziekuje Ci, ze wzielas udzial w zabawie, tym bardziej, ze upieklas te sliczne ciasteczka!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z ta suszona pomarańczą! I ciasteczka sa urocze, fajne masz foremki do gwiazdek :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze :) A w co zapakowalas te ciasteczka?
OdpowiedzUsuńśliczne to zawiniątko! i ma taką pyszną zawartość :)
OdpowiedzUsuńkuchareczka - ciągle powiększam swoją kolekcję foremek, żadnym nie mogę się oprzeć ;)
OdpowiedzUsuńmonikucha - zapakowałam w kawałek materiału, coś jak organza.
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
Fajoskie - swiatelka w grudniowym wstretnym ciemnym tunelu!
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł :) około ilu ciastek wychodzi z jednej porcji?
OdpowiedzUsuńarek - ciemnym, oj ciemnym ;) szczególnie rano,kiedy trzeba wstać :D
OdpowiedzUsuńmartyna - niewiele ;) ja zawsze robię z podwójnej porcji ciasta, bo na pojedyńczą szkoda zachodu ;)