Vegańska tarta pomarańczowo czekoladowa.
Przepis na to cudo już dawno miałam zapisany w telefonie. Nie przeczytałam przepisu od razu i jakoś mi się tak wydawało, że jest dość skomplikowany. Wczoraj natknęłam się na niego znowu i okazuje się, że tarta jest bardzo prosta do wykonania ! Zdecydowanie najtrudniejszym momentem jest czekanie aż masa czekoladowa się zetnie. Powiem Wam, że warto czekać. Tartą zajadają się wszyscy domownicy. Jest pyszna !
Myślę, że możne zdecydowanie użyć innych owoców, jeśli nie jesteście fanami połączenia czekolady z pomarańczami albo zupełnie je pominąć. Ja już myślę o kolejnej wersji. Przepis pochodzi stąd.
Bardzo, bardzo chciałam zrobić takie piękne zdjęcia jak Alexandra, ale jakoś balans bieli nie chiał ze mną współpracować. No nic, nie mogłam się doczekać aż podzielę się z Wami przepisem, więc jest, jak jest.
Składniki:
Baza owsiana:
- 110 g płatków owsianych
- 70 g ziaren słonecznika
- 70 g daktyli
- 30 g oleju kokosowego
- 2 łyżki soku z pomarańczy
- szczypta soli
Warstwa czekoladowa:
- puszka mleka kokosowego (po nocy w lodówce)
- 100 g gorzkiej czekolady dobrej jakości
- skórka starta z dwóch pomarańczy
- szczypta soli
Warstwa biała:
- puszka mleka kokosowego (jak wyżej)
- 1 łyżka miodu/syropu z agawy
Płatki i słonecznik wrzucamy do misy miksera z ostrzem i blendujemy przez minutę aż składniki zamienią się w mąkę.
Dodajemy daktyle, olej i sok z pomarańczy, miksujemy ponownie aż składniki się połączą w zwartą masę.
Wylepiamy nią tortownicę (20 cm) wyłożoną papierem do pieczenia pamiętając o warstwie po bokach na ok. 2 cm.
Wkładamy do nagrzanego do 180 st. piekarnika na 25 minut lub do zbrązowienia.
Po upieczeniu wyciągamy z piekarnika i wyciągamy z formy, odstawiamy do ostudzenia.
Czekoladę łamiemy na kawałeczki, wrzucamy do miski.
Stałą część mleka kokosowego z puszki wkładamy do garnka i podgrzewamy na małym ogniu. Gorącym mlekiem zalewamy czekoladę i chwilę czekamy przed wymieszaniem.
Wrzucamy skórkę pomarańczową i sól, mieszamy do połączenia składników.
Wylewamy masę na ostudzony spód i wkładamy do lodówki do zastygnięcia.
Z drugiej puszki wyciągamy stałą część mleka kokosowego i ubijamy razem z miodem.
Wykładamy na zastygniętą masę czekoladową.
Wierzch dekorujemy plastrami pomarańczy i startą czekoladą.
SMACZNEGO !!!
Ta tarta wygląda obłędnie! <3
OdpowiedzUsuń