Aniołkowo,specjalnie dla Honoraty
Honorata pytała, czy moja kolekcja Aniołów domowych jest większa od jej kolekcji. Nie wiem, ale pomyślałam, że miło im będzie zagościć na moim blogu i pokazać się.
Tego "Guardian Angel" dostałam od Julii na zeszłe urodziny. Ma czuwać, aby nic mi się nie stało :) Jak narazie, spisuje się dobrze.
Różowa Aniołka to prezent od Cioci Magdy dla Julii. Przyleciała z Niemiec w kopercie bąbelkowej. Podróż szczęśliwie obyła się bez szkód dla niej, niestety, złamała się rączka podczas przeprowadzki.
To prezent ode mnie i męża na pierwsze urodzinki Julii. Dziś już ma ponad 6 lat. Czas leci jak oszalały...
To również pamiątka Julii od Cioci. Zrobiony z masy solnej. Próbowałyśmy z Julą stworzyć jej rodzinkę, aby nie była taka sama smutna na tej ścianie. Ulepiłyśmy kilka śliczności z masy solnej i wystawiłam je na dwór aby wysychały. Było słonecznie. Wyszliśmy z domu,a po powrocie zamiast aniołków zastaliśmy rozpływającą się ciapę. Bo w międzyczasie spadł deszcz ;/ Cóż, angielska pogoda lubi zaskakiwać. Teraz już to wiem.
I mój ulubiony, kupiony tutaj, przecena była wielka, po sezonie świątecznym. Stoi w sypialni i pilnuje aby zmory nas nocą nie nawiedzały.
Aniołek kuchenny, siedzi na parapecie i zerka na ziemniaki, aby się nie przypaliły.
O mateczko, cudeńka! Dziękuję Kochana, rozbroiły mnie te aniołki!
OdpowiedzUsuńPs. Na emila odpiszę jutro, bo padam na pysk ;)
Cudne aniołki :) początkowo myślałam, że może napiszę, który najładniejszy, ale wybór jest zbyt trudny, bo każdy jest inny i każdy ma swój niepowtarzalny urok :) moja siostra też kiedyś zbierała aniołki ;)
OdpowiedzUsuńAle fajna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńJa też mam kilka Aniołków na wyspie.
W Polsce mam ich tyle,że nawet nie wiem ile :P
Pozdrawiam ciepło.
Śłodkie te aniołki. oja córka też zbiera
OdpowiedzUsuńWidziałam, że na blogu Jil ptałaś o Weekendową Cukiernię. To jest tak, że każda edycja trwa 2 tygodnie. We wtorki na blogu aktualnej gospodyni ukazuje się przepis. Potem mamy 2 weekendy na upieczenie ciasta. Piecze każdy, kto chce. na swoich blogach zamieszczamy przepis, zdjęcia i link do strony gospodyni. Podczas tego weekendu jeszcze pieczemy cytrynowe kwadraty i tort migdałowy.
Miło będzie, jeśli do nads dołączysz. A we wtorek na Durszlaku ukaże się informacja o nowym przepisie. WC wymyśliła Polka z blogu Around the kitchen table Do niej też zaglądaj po informacje
Pozdrawiam
Beata
Śliczne te Twoje aniołki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Fajne te aniolki,tez mam kilka,w sumie bardzo je lubie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
sliczne tez mam ostatnio faze na anioly mam zamiar robic z masy solnej :) buziak
OdpowiedzUsuń